O moim pobycie w Polsce - Polska oczami brazylijczyka
Polish

O moim pobycie w Polsce - Polska oczami brazylijczyka

by

travel

Przyjechałem do Polski 20. września 2019 roku. Do końca tego semestru mieszkałem w Krakowie, który jest bardzo pięknym miastem na południu Polski. Po zostawieniu moich bagaży w hostelu, pierwszą rzeczą, ktorą zrobiłem w Polsce było... jedzenie! Jedną z moich ulubionych rzeczy do robienia kiedy jestem za granicą jest próbowanie lokalnych potraw. Pierwszego dnia zatem w Polsce spróbowałem po raz pierwszy bigosu, który w smaku bardzo przypominał mi niemiecki Sauerkraut. Po obiedzie przechadzałem się po ulicach w starym centrum miasta oraz robiłem zdjęcia niektórych znanych atrakcji turystycznych, takich jak Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Bazylika Mariacka i Sukiennice. Trochę więcej o jedzeniu; zakochałem się w pierogach, szczególnie w pierogach z mozzarellą i pomidorem, które zjadłem w pierogarni niedaleko centrum.

Po pobycie w hostelu, trwającym kilka dni, przeprowadziłem się do miejsca, w którym miałem mieszkać na stałe. Jako że potrzebowałem wczesnego potwierdzenia mojego pobytu w Polsce, żeby uzyskać wizę, zdecydowałem się zamieszkać w Hotelu Studenckim “Żaczek”. To ogromny zielony budynek obok Muzeum Narodowego i blisko dwóch stadionów w mieście. Miałem mieszkać na drugim piętrze. Jednak po miesiącu mieszkania samemu w tym pokoju, przyjechał współlokator, który po tygodniu zapytał mnie, czy wymieniłbym się pokojami z jego przyjacielem. Zgodziłem się, ponieważ nie było to dla mnie problemem. Co było ciekawe, mój nowy współlokator też był Brazylijczykiem! Później się dowiedziałem, że w sąsiedztwie mieszkały dwie Brazylijki!

Tydzień później zaczęły się zajęcia. Natychmiast zauważyłem dwie rzeczy. Pierwszą było to, że miałem mieć tu dużo mniej zajęć niż miałbym w Portugalii. Druga było to, że w każdej klasie nad drzwiami znajdował się herb Polski. W pierwszej chwili to było trochę kłopotliwe, ale ostatecznie przestałem to zauważać. Jeszcze jedną interesująca rzeczą było to, że Polacy nie brali udziału w żadnych zajęciach. A jako że mój współlokator był Brazylijczykiem i moi koledzy też byli obcokrajowcami, niestety nie dałem rady dobrze poznać lub porozmawiać z wieloma Polakami.

Zanim pojechałem do Polski martwiłem się o niektóre rzeczy. Jedną z tych rzeczy było zimno, ponieważ nie jestem przyzwyczajony do życia w takim zimnym klimacie. Pomimo że nie padał śnieg, klimat jednak był dla mnie trochę zimny. Inną rzeczą, o którą szczerze się martwiłem było wyobrażenie Polski jako kraju, którego ludność nie bardzo lubi imigrantów. Jednakże przez cały czas mojego pobytu nic mi nie się stało oraz chodziłem bez zmartwień (poza chyba Narodowym Świętem Niepodlegości) po ulicach w Krakowie.

Przez cały czas mojego pobytu w Polsce miałem lekcje języka polskiego. Jako że bardzo sie interesuję językami, jestem bardzo zadowolony, że dałem radę nauczyć się trochę tego języka. Już na początku lekcji było dla mnie jasne – to trudny język, z powodu deklinacji, dokonanych i niedokonanych czasowników i bardzo trudnych do wymówienia słów. Odnośnie języka polskiego, doświadczyłem zabawnej sytuacji. Kiedy poszedłem po raz pierwszy na obiad do Baru Mlecznego zjadłem przez pomyłkę deser na obiad. Dlaczego? Skoro menu było tylko po polsku, niczego nie rozumiałem poza słowami “z serem”. Dlatego pomyślałem, że jeżeli jest ser w tej potrawie, to na pewno słona. Co zamówiłem? Naleśnik z serem. Zdałem sobie sprawę, że naleśnik z serem to deser dopiero, kiedy zobaczyłem osobę, która po podaniu zamówionego przeze mnie dania posypała je cukrem i polała sosem czekoladowym... Byłem zbyt zakłopotany, aby poprosić ją o zamianę potrawy.

Pomimo że spędziłem większość mojego czasu w Krakowie, zdołałem poznać trzy inne polskie miasta – Warszawę, Wrocław i Poznań. Bardzo podobały mi się wycieczki, podczas których udało mi się zobaczyć naprawdę wiele; od kolorowego centrum Poznania aż po piękny wrocławski jarmark bożonarodzeniowy i imponującą architekturę socrealistyczną w Warszawie.

Wyjechałem z Polski 25. stycznia 2020 i od tego dnia chciałem wracać. Polska to niezwkły i piękny kraj, którego niestety nie dałem rady poznać wystarczająco dobrze. Chcę wrócić, aby zobaczyć góry na południu oraz inne miasta, takie jak Gdańsk, Gdynia i Częstochowa. Jednak chcę wrócić również po to, aby lepiej poznać Polaków i porozmawiać z nimi więcej niż poprzednim razem.

0