Cześć kochani i ostatni dobre ludzie.

Udało mi się odwiedzić z swoją rodziną pewne nieturystycznie miasto z reputacją nowoczesnego przemysłowego centrum. Mieszkam przez kilka lat w Polsce i nikt jeszcze nie polecił mi żadnej atrakcji w Katowicach. Wybraliśmy je przypadkowo jako najbliższe duże miasto na weekendowy spacer. Już przed wyjazdem znałazłem na mapie, że tam jest niesamowity olbrzymy "Silesia Park" i połączony z nim "Ślązki Ogród Zoologiczny".

Nie muszę mówić, że nie zostaliśmy rozczarowani. Powiedziałbym, że Kraków musi być zazdrosny o taką rozrywkową atrakcę. Na początek, nas spotkał taki mały "Disney Land" - Legendia Silesian. Moja córka od tego czasu marzy o własnej wycieczce z przyjaciółmi do tego straszliwego rollercoastera i pozostałych zabaw. Przyjechaliśmy kilka kilometrów drogą liniową. Potem spędziliśmy nawet trzy godziny w zoo i zobaczyliśmy nie wszystkich zwieżąt. Powiem, że ten ogród był największym, wśród odwiedzonych przeze mnie przez całe życie.

Zostaliśmy naprawdę zadowoleni tą udaną wycieczką i możemy szczerze polecić Katowice wszystkim miłośnikom parków i zwierząt.

Powodzenia!