Nie oczekując otrzymałem pół niedzielę na wolność. Zdecydowałem odwiedzić już znajome miejsca - ludowy targi i poszukać coś na powodzenie.
Słoneczny ciepły Berlin był napełniony lekko ubranymi ludźmi, rowerzystami i sportowcami. Dla ostatnich w mojej dzielnicy zrobili przekrycia kilku ulic, tak że musiał jak zająć robić pętli żeby dostać się do miejsca. Jednak potem kilka godzin obejrzałem tłumy na rolkach, parasportowców, biegaci i jednocześnie - kibiców i nawet orkiestra. Później w metro zobaczyłem kilku sportowców z medalami.
Cztery godziny spaceru były napełnione zapachami kwiatów i młodej listwy. Ta wiosenna bójka kolorów została wzmocnioną letnim ubraniem kobiet. 🤭
Nie patrząc na mój kolejny wizyt do Berlina, nadal mam szok kulturowy, kiedy słyszę i obserwuję tę kosmopolityczną mieszankę kultur, języków i zachowań. Z drugiej strony wszystko co widziałem było tak idylliczne.
Tytuł może być po Polsku tzn. W Berlinie. & Nie widze powiazania pierwszego paragrafu z resztą tekstu. Dotarłeś na te targi? Znalazłeś to czego szukałeś?