Dzisiaj chciałabym trochę porozmawiać o serialu, który dopiero obejrzałam na Netfliksie. Nazywa się Otwórz oczy i to polski serial, który został wydany w sierpniu.

Główna bohaterka ma na imię Julia i ma 17 lat. Na początku serialu, się budzi w ośrodku dla leczenia zanika pamięci. Nie pamięta niczego ze swojego dawnego życia, ani nawet swojego imienia. Jej rodzice zginęli w pożarze. Ona poznaje innych młodych ludzi, którzy też mieszkają w ośrodku, oraz psychologa, doktora Zofia. Życie mieszkańców jest organizowane przez doktorów: codziennie ich budzi budzik, który ich opowiada, co oni pamiętają; powinny brać leki, uprawiać sport i rozwijać talent. Julia na przykład bardzo dobrze gra na pianinie, więc powinna ćwiczyć codziennie. Ona szybko zauważa, że ośrodek to dziwne miejsce: zaczyna mieć halucynacje i zobaczy, jak inne pacjenci dziwne się zachowują i są źle traktowane. Razem z Adamem, chłopakiem, którego poznała w ośrodku i który też nieufnie podchodzi do tego miejsca, postanawiają się dowiedzieć, kim są naprawdę i dlaczego są w tym ośrodku. Dzięki pomocy Magdy, "wariatki", która też tam mieszka, odkrywają główny komputer z danymi o tożsamości mieszkańców kliniki. Doktor Zofia i jej kolega Piotr się zorientowaną, że Julia i Adam znaleźli komputer, a udaje im się uciec z kliniki. Pod koniec serialu dowiadujemy się, że wszystko było senem Julii. Jej mama żyje, a Julia była w śpiączce po wypadku samochodowego. Ale robi się dziwnie, kiedy ona spotyka się z różnymi ludźmi z ośrodka w prawdziwym życiu.

Serial wcale nie mi się spodobał, bo według mnie aktorzy źle grają i fabula jest chaotyczna. Bohatery nie naturalnie się zachowują i dzieją się nierealistyczne rzeczy (tu mówię o teoretycznie "normalnych" aspektach fabuły). W każdym razie była dobra możliwość do nauczenia się nowych słów.